Fala – zjawisko tworzenia się nieformalnej hierarchii i subkultury w Wojsku Polskim okresu Polski Ludowej i w pierwszych latach III Rzeczypospolitej wśród odbywających obowiązkową, zasadniczą służbę wojskową, polegające na rozwoju zespołu sadystycznych i poniżających praktyk wobec młodszych stażem poborowych. Pozycja żołnierza w tej hierarchii zależy od stażu służby i

Szef MON. zapewnił że Cougary trafią do polskiej armii już w przyszłym roku dzięki specjalnej procedurze umożliwiającej przyspieszenie transakcji. Kontrakt obejmie też pakiet logistyczny i szkoleniowy. - To sprawdzone pojazdy, używane w armii USA od wielu lat i na wielu misjach zagranicznych - zachwala minister. Znajomy z Afganistanu Warto przypomnieć, że cougary są już znane polskim żołnierzom. Takimi transporterami, użyczonymi przez US Army, Polacy przemieszczali się podczas misji bojowej w Afganistanie. Do polskiego kontyngentu trafiło wówczas ok. 40 wozów. Pojazdy Cougar to transportery typu MRAP (Mine Resistant Ambush Protected) czyli ciężkie samochody o wzmocnionej odporności na miny lądowe. Według ujawnionych wówczas informacji MRAP Cougar jest w stanie wytrzymać wybuch 14 kilogramowego ładunku trotylu zdetonowanego pod kołami, zaś specjalnie skonstruowany kadłub wozu może ochronić załogę przed eksplozją 7 kg TNT. Cougary wzmocniły na początku 2009 r. możliwości bojowe Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie dzięki umowie ACSA - Acquisition and Cross-Servicing Agrement. W myśl tej umowy pojazdy MRAP 4x4 Cougar trafił do PKW na zasadzie bezterminowego wypożyczenia. Zgodnie z zapisem umowy, wypożyczenie miało charakter wymiany. PKW wymieniło MRAP-y na wcześniej otrzymane od sił zbrojnych USA terenówki HMMWV. Przeciwminowa potęga W porównaniu z humvee cougar jest zdecydowanie potężniejszy. Mierzy ponad sześć metrów długości. MRAP ma 241 cm wysokości, a licząc z wieżą strzelca – 270. Szeroki na ponad dwa i pół metra transporter waży prawie 16 ton. Pojazd jest konfigurowany w rożnych wersjach. Mieści sześć osób. Kierowcę, dowódcę oraz czterech żołnierzy z desantu. Pojazdy typu MRAP są dziś w wyposażeniu największych armii na świecie. Doświadczenia walki asymetrycznej z Iraku i Afganistanu skłoniły siły zbrojne USA do wdrożenia programu, wg którego mniejsze terenówki (Hummery) były stopniowo zastępowane przez MRAP-y, produkowane w kilku wersjach, niezależnie przez różnych producentów. Dzięki unikalnej konstrukcji (podwozie w kształcie litery V, rozpraszające falę uderzeniową wybuchu miny), jednoczęściowa kabina, gruby pancerz, siedmiowarstwowe szyby) MRAP oferuje wzmocnioną ochronę przed minami i improwizowanymi ładunkami wybuchowymi. Krążownik szos Jednak potężny pojazd ma też swoje mankamenty. Masa i wymiary wozu sprawiają, że MRAP najlepiej sprawuje się na utwardzonej nawierzchni. Doświadczenia innych armii pokazują, że w ciężkim ternie podwyższony punkt ciężkości MRAP-a może powodować przewrócenie się pojazdu. Zamówienie 300 amerykańskich MRAP-ów może postawić pod znakiem zapytania rozpoczęte już w Hucie Stalowa Wola przygotowania do uruchomienia w kraju produkcji ciężkiego, silnie opancerzonego terenowego pojazdu typu MRAP projektowanego wspólnie z czeską Tatrą. Ma to być wielowariantowa konstrukcja wykorzystywana po zabudowaniu specjalistycznej elektroniki i systemów łączności jako wóz dowodzenia w różnych formacjach polskiej artylerii.
AŁłż ńę GŹśfiąŹńThŹffi : Organizacja sОuтby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach 1918–193947 formacji polskich i Wojska Polskiego w latach 1914–193913. Zagadnienia te w przypadku przytoczonych trzech pierwszych prac przedstawiono jednak wyłącznie w kontekście funkcjonowania artylerii, a w przypadku dwóch
Miny to broń powszechnie stosowana od końca XIX w., kiedy to Rosjanie wykorzystywali ładunki wybuchowe z zapalnikami w wojnie przeciwko Turcji. Taka definicja — ładunek wybuchowy zamknięty w obudowie z zapalnikiem i urządzeniem reagującym — wyczerpuje nam określenie, czym mina w zasadzie jest. Mówiąc jeszcze prościej, jest to ładunek wybuchowy odpalany nieświadomie przez samą wykorzystania min jest wiele. Od punktowych pułapek, pomyślanych na zniszczenie konkretnych, zwabionych wcześniej celów, przez odcięcie jakichś obszarów, po zabezpieczenie własnych pozycji przed niespodziewanym atakiem z flanki lub od tyłu. W przypadku obrony własnych pozycji już podczas II wojny światowej upowszechniło się zaminowywanie całych połaci terenu, tworząc tym samym pola minowe. Foto: Wojtek Laski/East News Część min na wyposażeniu armii rosyjskiej Tego typu umocnienia stanowią bardziej straszak i czasową przeszkodę, niż środek do zwalczania wrogich jednostek na dużą skalę. Chyba że mowa o zwalczaniu mocno ofensywnych działań, jak miało to miejsce podczas wojny w Wietnamie, gdzie — według różnych szacunków — Amerykanie stracili przez nie nawet 70 proc. ze wszystkich zniszczonych wozów pancernych. Miny po obu stronach barykady Dziś przykłady z Ukrainy pokazują, że mina skutecznie unieruchamiająca jeden czołg, może zatrzymać całą ich kolumnę na dłużej, wystawiając tym samym na ataki z innych źródeł. Narzędzia te stosowane są także przez Rosjan, którzy w ten sposób zabezpieczają podbijane tereny, utrudniając ich odzyskanie wojskom, a następnie użytkowanie cywilom. Natrafienie na zaminowany teren wymusza skierowanie w tej rejon specjalistów i uniemożliwia natychmiastowe zabezpieczenie obszaru i ew. przygotowanie skutecznej obrony na czas kolejnych ataków. Rosjanie posuwają się także do tworzenia prowizorycznych pułapek. Granaty z wyjętymi zawleczkami zostawiane są pod ciałami, których ciężar przytrzymuje zapalnik. Obrócenie takich zwłok lub ich przekręcenie, powoduje odskoczenie łyżki i eksplozję po trzech sekundach. Foto: Juergen Lumpp / Wiki Commons Mina motylkowa Mina przeciwpiechotna nie jest stworzona do zabijania. Jej zadaniem jest wyłączenie jak największej liczby żołnierzy. Dlatego też, poza klasycznymi minami, reagującymi na nadepnięcie, co najczęściej kończy się urwaną lub rozszarpaną kończyną, popularne są także miny wyskakujące, reagujące na szarpnięcie rozciągniętego pomiędzy nimi drutu. Niewielki ładunek powoduje, że taka mina "wyskakuje" z ziemi na ok. 1 m, a następnie uruchamia się właściwy zapalnik, który miota ostre odłamki, raniąc i parząc wszystkich w promieniu nawet kilkudziesięciu metrów. Być może nie zabije, ale zmusi wroga do wezwania posiłków i umieszczenia do kilku osób w szpitalu. Jakie miny znajdziemy w Ukrainie? Podejrzenia o zaminowywaniu terenów Ukrainy przez Rosjan pojawiły się już w 2014 r., kiedy to Ministerstwo Obrony Ukrainy informowało, że separatyści w Donbasie wykorzystują na zajmowanych przez siebie terenach miny produkcji rosyjskiej i radzieckiej, które znajdowały się na wyposażeniu armii Federacji Rosyjskiej. Jako że na każdej sztuce takiego wyposażenia znajdują się numery seryjne, łatwym było sprawdzenie ich pochodzenia, a także ustalenie konkretnych modeli. Wiemy stąd, że od lat w Ukrainie separatyści i Rosjanie wykorzystują co najmniej pięć rodzajów min przeciwpiechotnych: MON — odłamkowe miny kierunkowe o zasięgu do 100 m PMN — miny fugasowe (raniące samą eksplozją) o działaniu naciskowym OZM — mina odłamkowa z zapalnikiem naciągowym lub elektrycznym POM — mina narzutowa PFM — mina kasetowa o działaniu naciskowym, zwana także "miną motylkową" Co prawda od 1992 r. istnieje Międzynarodowy Ruch na rzecz Zakazu Min Przeciwpiechotnych, do którego dołączyło do niego ponad sto organizacji z wielu krajów, to jednak wśród trzydziestu siedmiu państw niezaangażowanych znajdziemy Indie, Izrael, Chiny, Pakistan, Stany Zjednoczone, a także właśnie Rosję. Foto: Militarist / Shutterstock Rosyjska mina odłamkowa MON-50 Poza minami przeciwpiechotnymi w Ukrainie znaleźć można także miny przeciwpancerne. To one są bohaterami nagrań z warszawskiej autostrady pod kijowem. Wiele wskazuje, że są to sowieckiej produkcji mini TM-62M, które produkowane były również w Polsce, a także znajdowała się na wyposażeniu polskiej armii. "Sercem" tej miny jest 7,5 kg trotylu, który wytwarza moc zdolną zniszczyć pancerz brytyjskiego czołgu Centurion i zabić całą załogę w środku. To właśnie z myślą o tym zadaniu miny TM-62M były produkowane. Wariantów min TM-62 jest co najmniej sześć, w zależności od sposobu zamknięcia jej w obudowie. Wariant M, zamknięty w metalowej puszce o średnicy 32 cm, jest najpopularniejszy. Ponadto wyróżnia się ok. 10 różnych zapalników, stosowanych od lat 60. Wśród nich zapalniki naciskowe, ale także magnetyczne i z mechanizmami opóźniającymi. Foto: Militarist / Shutterstock Mina TM-62 Zapalniki elektroniczne mają przewagę, jeżeli chodzi o moment aktywacji. Aktywator magnetyczny zadziała bowiem nawet gdy czołg nie najedzie gąsienicą na minę, ale wystarczy, by jego metalowy kadłub znalazł się nad ładunkiem wybuchowym. Wadą takiego rozwiązania jest z kolei czas działania. Mechanizm elektroniczny zasilany jest baterią 1,5 V i działa tylko do czasu wyczerpania się baterii. Miny naciskowe, działające najczęściej dzięki zastosowaniu mechanizmu opartego na sprężynie krążkowej (zwanej także talerzową lub mechanizmem belleville), będą zdolne do detonacji nawet po kilkudziesięciu latach. W przypadku min przeciwpancernych, ich zapalniki są dostosowane do nacisku znacznie większego, niż piechur. Wszystko po to, by nie "marnować" szansy zniszczenia pojazdu bojowego, gdy nacisk na mechanizm będzie zbyt mały, albo gdy nad miną nie znajdzie się wystarczająco dużo magnetycznego metalu. Dlatego też przenoszenie takich min, a nawet ich kopanie — chociaż niebezpieczne, jak w przypadku obcowania z każdym ładunkiem wybuchowym — nie jest niemożliwe. Jak rozbroić minę? Miny stanowią obecnie ogromny problem także dla rolników. Zaczął się okres, w którym trzeba wyjść na pola, by liczyć na plon. Już dziś mówi się o tym, że o ile na zapotrzebowanie krajowe Ukraińcy zbóż i warzyw będą w stanie naprodukować, to eksport na pewno ucierpi, a istnieje także szansa całkowitego załamania. Sprawy nie ułatwiają zakopane w ziemi bądź pozostawione na niej ładunki wybuchowe. Dlatego też ukraińscy żołnierze szkolą rolników, jak radzić sobie z rosyjskimi minami. Broń tego typu jest zwykle projektowana tak, by jej uzbrojenie było szybkie, a rozbrojenia dodatkowo się nie utrudnia. Miny działają skutecznie przede wszystkim, gdy są niewidoczne i nie ma potrzeby, by dodatkowo zabezpieczać je na wypadek chęci rozbrojenia. Zwłaszcza że wojsko, które z nich korzysta, może dzięki temu w łatwy sposób zabrać je w nowe miejsce. Podstawą jest oczywiście niedopuszczenie do aktywacji zapalnika. Pozostałe elementy miny, jak chociażby obudowa, nie są czułe na dotyk i nacisk, a w obudowie większości min znajdziemy mniej lub bardziej klasyczne śruby, dzięki którym możemy dostać się do środka. Wszelkie zabezpieczenia pełnią role zachowania miny w odpowiednim stanie w trakcie transportu, a także przy zmiennych warunkach pogodowych. Materiały wybuchowe wewnątrz miny nie mogą np. zamoknąć. Swego czasu w interecie popularność zdobywał film a Azji Południowo-Wschodniej, gdzie jeden z mieszkańców zademonstrował sposób na rozbrojenie radzieckiej miny PMN-2. Inny przykład, pokazujący tę samą minę, także udowadnia, że w przypadku PMN-2 potrzebny jest odpowiedni klucz i ostre płaskie narzędzie, np. nóż: Wciąż jednak najskuteczniejszym sposobem rozbrojenia miny jest jej kontrolowana detonacja. Dlatego też na polach bitew wykorzystuje się pługi minowe, jak i ładunki linowe. Te pierwsze, to mechanizmy uderzające w ziemie przed pojazdem opancerzonym. Dzięki temu miny wybuchają w pewnej odległości od czołgu, nie powodując penetracji pancerza. Ładunki linowe to z kolei wystrzeliwane na kilkadziesiąt lub kilkaset metrów długie liny z zawieszonymi ładunkami wybuchowymi, które są detonowane, powodując reakcję łańcuchową i wybuch wszystkich min w linii. Skutecznie czyści to z min jeden prosty pas terenu. Karabinek szturmowy powszechnie wykorzystywany w naszym wojsku, produkcja radomskich zakładów Łucznik. Broń korzysta z amunicji 5.56x45 mm NATO. Szybkostrzelność teoretyczna 700 strzałów W ramach pierwszej partii dostarczonych zostało ponad 70 pojazdów MRAP Cougar 4x4. Powyższe dostawy są efektem umowy z grudnia 2021 r., zawartej pomiędzy Polską oraz rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki, zgodnie z którą strona amerykańska dostarczy do Polski łącznie 300 pojazdów stanowiących nadwyżkę Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Pojazdy, które trafią do Sił Zbrojnych RP, zostaną w dalszej kolejności poddane czynnościom serwisowym oraz dostosowane do polskich wymagań. MRAP Cougar 4x4 to monstrum na kołach Pojazdy Cougar 4x4 wchodzą w skład najlżejszej kategorii pojazdów MRAP, obejmującej konstrukcje MRUV (Mine Resistant Utility Vehicle). Cougar to amerykański transporter opancerzony typu MRAP zapewniający zwiększoną ochronę przed wybuchem min lądowych oraz improwizowanych ładunków (ang. Mine Resistant Ambush Protected) to typ wojskowych pojazdów opancerzonych o zwiększonej odporności na miny i ataki z zasadzki. Odporność ta wynika ze specyficznej konstrukcji kadłuba pojazdu, którego podwozie uformowane jest w kształcie litery V i jest silnie opancerzone. Pojazdy Cougar przeznaczone są do realizacji zadań patrolowych, konwojowania oraz transportu obsług broni zespołowej. Pojazdy posiadają silnik o mocy 330 KM oraz automatyczną przekładnię. Charakteryzują się napędem 4x4 oraz odpornością przeciwminową na poziomie 7 kg TNT pod kadłubem i 14 kg TNT pod kołem. Prędkość maksymalna pojazdu wynosi 88-105 km/h, a jego zasięg to 670 km. Wysokość pojazdu to 2,6 m, szerokość wynosi 2,7 m, a jego długość to 5,9 m. Dopuszczalna masa całkowita (DMC) wynosi 17,2 t, a jego ładowność to 2,7 t. Pojazdy przeznaczone są do transportu 2 członków załogi i 4 żołnierzy zbrojne USA wdrożyły program konstrukcji i produkcji tych pojazdów po doświadczeniach wojny w Iraku. Według oficjalnych danych Cougar jest zdolny przetrwać eksplozje 14 kg ładunku wybuchowego pod kołami lub 7 kg ładunku pod kadłubem. W Afganistanie cała załoga Coguara przeżyła wybuch 230 kg materiału wybuchowego pod ich pojazdem. Producentem pojazdów jest amerykańska firma Force Protection, Inc. Cena nowego pojazdu to 475 tys. dolarów. Nie będą to pierwsze Coguary w polskim wojsku. Pod koniec 2008 r. Polski Kontyngent Wojskowy w Afganistanie w bazie Ghazni otrzymał z zasobów amerykańskiej piechoty morskiej 40 samochodów Cougar 4×4. Lista śmigłowców Wojska Polskiego – śmigłowce znajdują się na wyposażeniu Wojska Polskiego od roku 1957. Poniższa lista zawiera wykaz typów śmigłowców, które służyły w ludowym Wojsku Polskim oraz Siłach Zbrojnych RP. Ratowniczy W-3 „Anakonda” wykorzystywany w Marynarce Wojennej. Polskie Mi-24 w Afganistanie. Miny przeciwczołgowe w wojsku polskim #1 Jeśli czołg najedzie na minę gąsienicą to jest duża szansa, że uszkodzeniu ulegnie tylko układ jezdny. Jeśli czołg wjedzie nad minę przeciwdenną zaatakuje ona pancerz denny i jeśli dysponuje ładunkiem kumulacyjnym spenetruje pancerz i skutki przebicia będą typowe dla tego typu głowic (odłamki, wysoka temperatura, ciśnienie) i czołg zostanie napewno wyeliminowany z walki. Minę wykorzystującą zwykły ładunek wybuchowy (TNT) pancerz czołgu powstałego po wprowadzeniu min przeciwdennych wytrzyma. Groźne dla załogi może być co najwyżej podrzucenie pojazdu w górę, np. dla kręgosłupa, ale siedzenia załogi zazwyczaj chronią przed takim zagrożeniem. Sprawdź na: www.gospy.plZobacz najlepsze akcesoria szpiegowskie i detektywistyczne w Polsce:- kamery szpiegowskie- podsłuchy- wykrywacze podsłuchów- lokaliza Od roku jesteśmy naocznymi świadkami wydarzeń, które na długi okres czasu odmienią naszą rzeczywistość. Nadeszły bardzo trudne czasy, nie tylko dla Ukrainy, ale i dla naszej ojczyzny oraz całego świata. Spór polityczny, między dwoma sąsiednimi państwami, przerodził się w masowy konflikt zbrojny, którego rozpędzona machina jest trudna do zatrzymania. Czy na obecną chwilę, możemy czuć się bezpiecznie w ramionach polskiej armii? Czy na wypadek poszerzonej ofensywy wrogich krajów jesteśmy gotowi na skuteczną obronę granic? Co decyduje o potędze militarnej danego państwa? W roku obecnym 2022 nasz kraj zajął 24 miejsce, na 140 możliwych, pod względem siły militarnej w rankingu Global Firepower (GFP). Czy to cokolwiek dla nas znaczy? Czy nasza polska armia faktycznie ma realny wpływ na rozkład sił militarnych w Europie? I wreszcie, czy możemy uznać, że jesteśmy gotowi na każdą ewentualność? Ranking GFP przedstawia potęgę militarną 140 krajów z całego świata. Do jego opracowania używanych jest wiele wskaźników, decydujących o zdolności podjęcia działań wojennych. Co jest brane pod uwagę w takim rankingu? Pod lupę brana jest nie tylko siła armii, ale i liczba ludności danego państwa, jego stan finansowy, przemysł, infrastruktura transportowa, położenie geograficzne, zasoby ropy naftowej itd. Wojsko jest de facto instrumentem polityki. Za jego pomocą toczona jest gra o wpływy, a także kształtowane jest otoczenie geopolityczne. Często zapomina się o wojsku, jako elemencie służb państwowych, zwłaszcza gdy wokół panuje pokój, jednakże to właśnie jego formacja w czasie względnego spokoju na arenie międzynarodowej, czyni państwo silnym militarnie. Solidne i niezłomne wojsko formowane jest bowiem na przestrzeni nie dni, ale miesięcy i lat. O sile militarnej danego państwa nie decyduje tylko liczebność żołnierzy. Ważne kwestie to również koncepcje operacyjne, sposób ćwiczenia, uszykowanie struktur i przede wszystkim wyposażenie, które w rękach przeszkolonych ludzi jest ważnym elementem strategii obronnej. Jak na tle sąsiadów, plasuje się nasza armia? Mimo powszechnej negatywnej opinii na temat naszej obronności militarnej nie wypadamy wcale tak źle na arenie międzynarodowej. Ośmielić się można nawet ze stwierdzeniem, że nasza sytuacja jest zadowalająca, a nawet dobra. I nie, nie jest to nazbyt optymistyczne stwierdzenie. Na to wskazują bowiem fakty. Si vis pacem, para bellum (Chcesz pokoju, szykuj się do wojny) 12 marca 1999 roku nasz kraj stał się członkowskim państwem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Najpotężniejszy sojusz wojskowy zawarty obecnie między 30 państwami (w tym dwoma spoza Europy- Stanami Zjednoczonymi i Kanadą) zagwarantował Polsce nie tylko bezpieczeństwo wynikające z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, ale i doprowadził do zwiększenia znaczenia naszego kraju na arenie międzynarodowej. O czym mówi art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego? Wynika z niego, że wszystkie kraje członkowskie uznają napaść na któregoś członka NATO, jako napaść przeciwko nim wszystkim. Dlatego każdy kraj zobowiązuje się do pomocy napadniętemu członkowi lub napadniętym członkom Paktu Północnoatlantyckiego. Powszechnie się o tym nie mówi, ale rodzaj i skala pomocy wynikająca z wyżej wymienionego traktatu nie są dokładnie określone- pomagać można w różny sposób. Można udzielić sojusznikowi wsparcia moralnego, albo można wspomóc go dostawą uzbrojenia. Można także pójść na całość i wspomóc sojusznika swoimi siłami zbrojnymi. Mieć oparcie w sojusznikach to ważna kwestia, jednakże jeśli państwo samo nie podniesie swoich zdolności militarno-obronnych, na pomoc może już być za późno lub może być ona niewystarczająca w razie nagłego konfliktu. Czy Polska odrobiła „pracę domową” w tym zakresie? Przyjrzyjmy się bliżej, jak wygląda uzbrojenie naszej armii w czasie teraźniejszym i jak docelowo ma to się ułożyć w najbliższej przyszłości. Wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej Wyposażenie naszej armii cały czas jest modernizowane. Owszem, jego część pochodzi jeszcze z czasów Układu Warszawskiego, jednakże z roku na rok do naszego uzbrojenia dołączają coraz to lepsze i nowsze rozwiązania. Pojazdy bojowe Czołgi Podstawowymi polskimi czołgami są: niemiecki Leopard 2PL (to zmodernizowana wersja Leoparda 2A4), oraz polskie T-72M1 (modernizowane do T-72M1R) oraz PT-91 „Twardy” (unowocześniona wersja T-72). Pierwsze zmodernizowane Leopardy 2PL zostały dostarczone w 2020 roku (12 sztuk). W 2021 roku do służby liniowej trafiło 13 kolejnych (w tym 1 sztuka w najnowszej wersji Leopard 2PLM1). W 2022 roku planowana jest dostawa 24 egzemplarzy, w tym aż 23 w wersji 2PLM1, a więc pod koniec tego roku, w naszym wyposażeniu ma znajdować się 49 czołgów podstawowych Leopard 2PL (w tym 24 sztuki w najnowocześniejszej wersji). Liczba starszych wersji tego czołgu to 224 sztuki, co z nowymi daje łącznie 249. Jeśli chodzi o czołgi podstawowe T-72M1R, to od 2019 roku w stan uzbrojenia wojska polskiego weszło ich 75 czołgów, a docelowo do końca obecnego 2022 roku ma być ich na stanie 125. Starszych wersji tego pojazdu mamy obecnie 226 sztuk. Oprócz tego w uzbrojeniu posiadamy 232 sztuki zmodernizowanych radzieckich czołgów T-72 pod nazwą PT-91 „Twardy”. Nowością, jaka ma trafić na służbę do Polskich Sił Zbrojnych, są amerykańskie czołgi M1A2 SEPv3 Abrams. Polska w lipcu 2021 r. zawnioskowała w trybie FMS o zakup 250 sztuk tych maszyn. Według deklaracji, pierwsze 28 czołgów ma być dostarczone jeszcze w tym roku. W Planie Modernizacji Technicznej jest także program czołgu nowej generacji, który zostałby zrealizowany z bardzo dużym udziałem polskiego przemysłu. Czołg „Wilk” to projekt zupełnie oddzielny od pozyskania Abramsów (które de facto nabywane są w ramach pilnej potrzeby operacyjnej). Bojowe wozy piechoty BWP-1 (w Rosji oznaczany jako BMP-1) to radziecki bojowy wóz piechoty wprowadzony do użytku armii polskiej w 1966 roku. Jest to pojazd, którego zadaniem jest zapewnienie transportu piechocie, a także wsparcie na polu bitwy. W wojsku polskim jest to sprzęt niemodernizowany, zapewniający symboliczną ochronę. Jego atutem jest natomiast dobra mobilność i możliwość pływania. Podstawowa wersja posiada armatę kalibru 73 mm. Na stanie polskiej armii jest ich ok. 1100. KTO Rosomak, czyli kołowy transporter opancerzony produkowany w wielu wersjach zabudowy. W Polsce modyfikowany jest on w oparciu o licencyjną podstawową wersję skonstruowaną przez fińską firmę Patria. Rosomak zapewnia ochronę podobną do BWP-1, którą można zwiększyć, stosując dodatkowe zestawy z opancerzeniem. Na stanie polskiej armii jest ich ok. 800. System walki elektronicznej Walka elektroniczna (WRE) jest takim rodzajem działań bojowych, który zmierza do zakłócenia lub całkowitego uniemożliwienia działań przeciwnika. Działanie to możliwe jest dzięki użyciu własnych środków emisji elektromagnetycznej. Do tego typu działań w Polsce wykorzystuje się system Kaktus (na stanie 1 zestaw) i Przebiśnieg (2 zestawy). System automatycznie wykrywa, przechwytuje, a także lokalizuje źródła promieniowania elektromagnetycznego w zakresie fal VHF oraz UHF. Zakłóca on także emisje radiowe oraz gromadzi dane o rozpoznanych źródłach promieniowania. Artyleria samobieżna Do listy artylerii samobieżnej polskiego wojska zaliczają się działa samobieżne oraz samobieżne wyrzutnie rakietowe. Należy tu wymienić: • WR-40 Langusta (75 sztuk) • BM-21 Grad (93 sztuki) • RM-70 (29 sztuk) • 2S1 Goździk (362 sztuki) • wz 1977 Dana (111 sztuk) • AHS Krab (80 sztuk) • M120 Rak (82 sztuki) Z tych ważniejszych należy nadmienić WR-40 Langustę oraz AHS Krab. WR-40 Langusta Samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa Langusta to broń przeznaczona do niszczenia urządzeń ogniowych i bojowych, fortyfikacji, wszelkich umocnień i budowli, a także do obezwładniania i destrukcji siły żywej nieprzyjaciela. Produkcja broni rozpoczęła się w 2008 roku, a jej stan w polskim uzbrojeniu w 2018 roku wynosił 75 sztuk. Wyrzutnia ta ma 40 luf kalibru 122,4 mm. Wykorzystuje się w niej zarówno przestarzałe już pociski M-210F, jak i te nowoczesne z rodziny pocisków Feniks-Z z głowicą odłamkowo-burzącą. Dla porównania- zasięg nowoczesnych pocisków to 42-70 km, a w przypadku starszej standardowej amunicji zasięg wynosi 20 km. AHS Krab Jest to współczesna polska armatohaubica samobieżna kalibru 155 mm, z dodatkowym karabinem maszynowym oraz wyrzutnią granatów dymnych. Jest to najwyższej klasy sprzęt artyleryjski. Służy do niszczenia baterii artylerii, artylerii rakietowej, pododdziałów czołgów, stanowisk dowodzenia, węzłów łączności, zmechanizowanych działań bojowych. Czymś, co świetnie charakteryzuje ten sprzęt to szybkostrzelność- przy ogniu intensywnym jest to 6 strzałów na minutę, a ich maksymalna donośność wynosi 40 km. AHS Krab może poszczycić się zaawansowanymi technologiami, takimi jak: • precyzyjny system nawigacji inercyjnej, który wspomagany jest wojskowym GPS • zaawansowany system kierowania ogniem • cyfrowy system łączności wewnętrznej oraz zewnętrznej • system filtrowentylacji • system przeciwpożarowy i tłumienia wybuchu • system ostrzegania i samoosłony pojazdu Broń przeciwlotnicza Broń przeciwlotnicza, jakiej używa się w polskiej armii to: • ZU-32-2 (ok. 400 sztuk) • Hibneryt • ZSU-23-4 (28 sztuk) • 2K12-KUB (20 sztuk) • 9K33 OSA (64 sztuki) • SPZR Poprad (77 sztuk) SPZR Poprad, czyli Samobieżny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy to obecnie najnowszy z wyżej wymienionych sprzętów. Jest przeznaczony do wykrywania, rozpoznawania oraz niszczenia celów powietrznych w bardzo krótkim zasięgu. Mamy tu de facto zespół czterech wyrzutni GROM wraz z głowicą śledząco-celowniczą. Sensory elektrooptyczne, takie jak dalmierz laserowy, czy termowizja świetnie współpracują z układem automatycznego śledzenia celu. Zestaw może być stosowany do osłony kolumn wojskowych, czy miejsc postoju stanowisk dowodzenia, a także lotnisk, portów, czy zakładów przemysłowych. Jeśli chodzi o inne typy pojazdów bojowych, to należy tu również wymienić wozy rozpoznawcze (np. znany amerykański Humvee, czy radziecki BRDM-2), systemy dowodzenia i łączności (z tych najnowszych warto wymienić polski wóz dowódczo-sztabowy ADK-11T, polski lekki transporter opancerzony LPG, czy pojazd PKKskrót od Polowa Kancelaria Kryptograficzna), a także stacje radiolokacyjne. Broń indywidualna i wybuchowa W stanie wyposażenia Wojska Polskiego znajdują się bronie indywidualne, takie jak pistolety (P-83 „Wanad, WIST-94, VIS 100), pistolety maszynowe (PM-84 Glauberyt), strzelby (Mossberg 500), karabinki automatyczne (AKM, wz. 1960, wz. 96 Beryl, Grot), karabiny wyborowe (SWD, Sako TRG, Bor, Tor) oraz karabiny maszynowe (PKM, UKM MG3, M134 Minigun, DSzKM, NSW, WKM-B). Jeśli mowa o broni wybuchowej, to mamy tutaj dostępne: • granaty • miny • granatniki • moździerze • ręczne przeciwpancerne i przeciwlotnicze zestawy rakietowe. Warto tu przytoczyć informację na temat jednego z najnowocześniejszych w swojej klasie systemów na całym świecie, a mianowicie PPZR Piorun. Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy Piorun powstał na bazie PPZR Grom, który również wykorzystywany jest przez naszą armię. Wielu specjalistów uważa, że PPZR Piorun to obecnie jedna z najlepszych broni typu MANPADS na świecie. W porównaniu do pocisków GROM, PPZR Piorun ma zupełnie zmodyfikowaną głowicę naprowadzającą, która wykazuje 100-procentową skuteczność w przeprowadzanych testach. Jest to ewenement na skalę światową. Ponadto Piorun jest odporny na flary i inne tego typu pułapki termiczne. PPZR Piorun to wspaniały produkt, który mógłby się stać koronnym towarem eksportowym polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wojska lotnicze i bezzałogowe aparaty latające Wojska lotnicze posiadają w swoim wyposażeniu samoloty myśliwskie, transportowe, szkolne, śmigłowce oraz bezzałogowe aparaty latające (UAV). Najbardziej fascynującym rodzajem samolotu w wojsku lotniczym jest chyba samolot myśliwski. Obecnie na stanie posiadamy 2 rodzaje samolotów myśliwskich 4. generacji (F-16 w liczbie 48 sztuk oraz MiG-29 w liczbie 29 sztuk), a także 1 rodzaj 3. generacji (Su-22 w liczbie 18 sztuk), którego całkowite wycofanie jest zaplanowane do 2025 roku. Samoloty MiG-29 zaś, zostaną zastąpione nowoczesnymi F-35. Siły lotnicze dysponują poza tym: Samolot transportowy C-295M CASA- wszechstronny taktyczny transportowiec. Jest w stanie przewieźć 5 ton lub 70 żołnierzy w pełnym uzbrojeniu. W służbie 16 sztuk; Samolot szkolno-treningowy M-346 BIELIK- samolot przeznaczony do zaawansowanego szkolenia lotniczego. Docelowo w 2022 roku ma ich być 16; Samolot szkolno-treningowy TS-11 ISKRA- samolot odrzutowy do szkolenia polskich pilotów. W służbie 7 sztuk; Śmigłowiec wielozadaniowy MI-8- służą do zadań szturmowych i ratowniczych; Śmigłowiec wielozadaniowy MI-2- używany przez wojska lądowe, siły powietrzne i Marynkę Wojenną; Śmigłowiec Mi-17- maszyna służąca do celów transportowych, jak i bojowych. W służbie 21 sztuk; Śmigłowiec wielozadaniowy PZL W-3 SOKÓŁ- wielozadaniowy śmigłowiec polskiej produkcji. Wykorzystywany jako środek transportu lub sprzęt ratowniczy. W służbie około 70 sztuk; Śmigłowiec S-70i BLACK HAWK- wielozadaniowy śmigłowiec produkcji amerykańskiej; M28B 1E Bryza- samolot monitoringu ekologicznego 2 sztuki; M28B 1R Bryza- samolot rozpoznawczo-patrolowy- 7 sztuk; M28B 1RM Bryza Bis- samolot rozpoznawczo-patrolowy 1 sztuka; An-28TD Bryza M28B Bryza- samolot transportowy 4 sztuki; Kaman SH-2G Super Seasprite- śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych 4 sztuki; Mi-2D Mi-2R- śmigłowiec szkoleniowy i transportowo-łącznikowy 4 sztuki; Mi-14PŁ- śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych 8 sztuk, Mi-14PŁ/R- śmigłowiec poszukiwawczo- ratowniczy 2 sztuki, W-3WARM Anakonda- śmigłowiec poszukiwawczo- ratowniczy 8 sztuk, Samolot C-130E HERCULES- obecnie wojsko ma 5 takich maszyn; Siły Zbrojne RP posiadają na wyposażeniu kilka rodzajów statków powietrznych. Do wyboru mamy tutaj takie sprzęty jak: • Boeing Insitu ScanEagle Dron zwiadu taktycznego, konstrukcji amerykańskiej (wspólny projekt Boeinga oraz Insitu) opartej o materiały kompozytowe. Start lotu pochodzi z pneumatycznej katapulty, a sam lot napędzany jest silnikiem tłokowym. Czas pojedynczej misji trwa do 20 godzin. Na stanie Polskich Sił Zbrojnych od 2010 roku. • Bayrakter TB2 Zakupione przez Polskę w maju 2021 prosto z Turcji. Te wojskowe drony wyposażone są w rakiety przeciwpancerne. Jednostka jest stosunkowo nowa, a więc co za tym idzie, wyposażona jest w liczne nowoczesne technologie. Zasięg maszyny, w zależności od wersji, wynosi 150-300 km. W powietrzu może przebywać do 27 godzin. Modele, które zostały zakupione przez nasz kraj, mogą być wyposażane w głowice termobaryczne, tandemowo-kumulacyjne, czy odłamkowo-burzące. • WB Electronic FlyEye Dron zwiadowczy naszej rodzimej produkcji. Kolejny świetny dowód na to, że w Polsce można zarówno opracować jak i wyprodukować naprawdę solidne i nowoczesne sprzęty. Ten bezzałogowy statek przeznaczony jest do bliskiego rozpoznania. Nie wymaga on tak naprawdę żadnego dodatkowego osprzętu do startu- uruchamiany jest z ręki operatora. Jego bardzo ważną zaletą jest cicha praca, gdyż jego lot polega dosłownie na szybowaniu. W naszej armii od 2010 roku. • Aeronautics Defense Orbiter Izraelski bezzałogowy lekki aparat powietrzny, przeznaczenia zwiadowczego na szczeblu taktycznym. Od 2015 roku producent zaprezentował również wersję bojową tego sprzętu, jednak Polska korzysta jedynie z wersji zwiadowczych. Dron ten wygrał konkurs na bezzałogowy samolot dla JW GROM (w 2005 roku stał się pierwszym bezzałogowcem na wyposażeniu jakiejkolwiek jednostki polskiej). Urządzenie to transmituje obraz w czasie rzeczywistym, a jego maksymalna odległość od operatora to 15 km. Uruchamiane jest z katapulty, a po jego wystrzeleniu w powietrze, rozkładane jest śmigło napędzanie silnikiem elektrycznym. Czas pracy waha się pomiędzy 60 min (w nocy) a 95 min (w dzień). • RQ-21 Blackjack Dron produkcji USA. Na wyposażeniu Polskiej armii są 2 takie zestawy. Jeden zestaw składa się z 5 aparatów oraz 2 stacji kierowania; Siły specjalne - jedne z lepszych w NATO Siły specjalne zwane są potocznie komandosami to elitarna jednostka do wykonywania zadań specjalnych. Żołnierze sił specjalnych są jednym z lepszych w NATO. Obecnie szkolą się razem z amerykańskimi żołnierzami sił specjalnych, którym nie ujmują umiejętnościami. Obecnie szeregi sił specjalnych zasila 3380 bardzo dobrze wyszkolonych żołnierzy. Jak wynika z jednej z zasad żołnierzy sił specjalnych, liczba komandosów jest ściśle ograniczona, ponieważ odpowiednie wyszkolenie takiego żołnierza to długotrwały proces, a zwiększenie liczebności jednostki jest zwykle niemożliwe. Obecnie w siłach zbrojnych funkcjonuje sześć jednostek specjalnych Jednostka Wojskowa Agat Powstała w 2011 roku na bazie wcześniej rozwiązanego oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej. Jest to jednostka szturmowa, specjalizująca się w przeprowadzaniu dywersji na tyłach wroga, szkolenie sił sojuszników do walki. Jednostka Wojskowa Formoza Jednostka specjalna płetwonurków bojowych. Powstała w 2007 roku decyzją Ministra Obrony Narodowej z morskich komandosów. Jednostka specjalizująca się w rozpoznawaniu i dywersji morskiej. Jednostka Wojskowa GROM Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej powstała w 1990 roku przy wsparciu USA, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Jednostka przygotowana jest do wykonywania zadań: leśnych tzw. taktyka zielona- zasadzki, kamuflaż, obserwacje, naprowadzanie ataków lotniczych itp.; miejskie tzw. taktyka czarna- działania antyterrorystyczne na terenie miast; wodne tzw. taktyka niebieska- działania pod wodą oraz/lub na wodzie. Dotarcie do miejsca operacji drogą wodną. Jednostka Wojskowa Komandosów Jednostka działa zarówno w Polsce, jak i za granicą kraju. Oddział wykonuje głównie zadania specjalne rozpoznanie, akcje bezpośrednie, np. wsparcie partyzantki, walka w przestrzeniach zamkniętych. Oddział do zadań używa również psów służbowych. Jednostka Wojskowa NIL Głównym zadaniem tej jednostki jest prowadzenie rozpoznania i przeprowadzenia analizy. Ma również zapewnić zabezpieczenie logistyczne i łączność wojskową. Jednostka ma również realizować zakupy na potrzeby wojsk specjalnych. 7 Eskadra Działań Specjalnych (7 eds) Jednostka zajmująca się głównie zadaniami lotniczymi. Prowadzi rozpoznanie powietrzne i lotnicze wsparcie ogniowe. Komandosi umieją prowadzić działania w bardzo trudnych warunkach, niezależnie od pory roku i dnia. Marynarka Wojenna W Marynarce Wojennej służy 7020 żołnierzy (2019). Głównym zadaniem Marynarki Wojennej jest obrona obszarów morski. Jest również przygotowana technicznie do obrony wybrzeża. Od 2021 Polski sztab marynarzy z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża stoi na czele SNMCMG1- stałego zespołu okrętów przeciwminowych NATO. Plan Modernizacji Technicznej 2021-2035 Szybcy jak wiatr, spokojni jak las, zapalczywi niczym ogień, niewzruszeni jak góry, niepoznani jak ciemność, gwałtowni niczym piorun – tacy wini być żołnierze. ~Sun Zi Polska armia od zarania dziejów udowadnia, że upór, niezłomność i duch walki są wpisane w jej krew. Historycy podziwiają waleczność Polaków podczas II wojny światowej. Gdyby nie ogromna przewaga liczebna Wehrmachtu, kto wie, jak potoczyłyby się losy Europy. Obecnie, nasze wojsko liczy 111,5 tys żołnierzy zawodowych i 32 tys żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Docelowo planowane jest zwiększenie armii do 250 tys żołnierzy zawodowych i 50 tys żołnierzy WOT. Przewiduje się również wprowadzenie zasadniczej służby wojskowej (ale tylko dla osób chętnych). Po krótkim szkoleniu podstawowym oraz szkoleniu specjalistycznym (trwającym 11 miesięcy), żołnierze będą mogli albo wstąpić do zawodowej służby wojskowej, albo wrócić do cywila. Po odbytej służbie takie osoby uzyskają gwarancję pierwszeństwa w rekrutacji do administracji publicznej. Mimo posiadania nawet najlepiej wyszkolonej armii ciężko byłoby obronić ojczyznę w przypadku braku odpowiednio nowoczesnego i sprawdzonego uzbrojenia, dlatego Wojsko Polskie planowo będzie dozbrajane militarnie. Plan Modernizacji Technicznej został przedstawiony przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i prognozowany jest na lata 2021-2035, a więc de facto już rozpoczął się ten proces. Według szefa MON kluczowym programem jest „Harpia”, który polega na pozyskaniu 32 najnowocześniejszych samolotów 5. generacji F-35. Programem uzupełniającym program „Harpia” jest „Harpi Szpon”, czyli udział w programie „loyal wingman”. Dotyczy on opracowania i rozwoju samolotu bezzałogowego w technologii stealth, niewykrywalnej przez radary. Cel szkolenia to wspólne wykonywanie zadań rozpoznawczych i bojowych. Pod kontrolą pilota, dron będzie mógł wykonać uderzenie na dobrze chronione obiekty przeciwnika, nie wystawiając przy tym pilota na zagrożenie. W Planie Modernizacji Technicznej zaplanowano także zakup dodatkowych samolotów F-16. Powszechnie wiadomo, że obecnie pole walki opiera się głównie na informacji. Program ”Obserwator” to program, który doprowadzi do kompleksowego rozwoju zdolności, potrzebnych do zintegrowanego rozpoznania satelitarnego i obrazowego. W ramach programu Siły Zbrojne otrzymają satelity i mikrosatelity, całą gamę dronów oraz samoloty rozpoznawcze. Planowany jest także dalszy rozwój programu „Wisła”, który dotyczy dostarczenia przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu. Kolejnym punktem jest realizacja programu „Kruk”, który przewiduje pozyskanie nowoczesnych śmigłowców uderzeniowych dla wojsk lądowych. Program „Homar” zaś, dotyczy zakupu wyrzutni rakietowych, które są zdolne do rażenia celów oddalonych nawet o 300 km. W Planie Modernizacji Technicznej znajdują się także programy „Miecznik” oraz „Orka”. Pozwoli to na pozyskanie dwóch okrętów podwodnych, a także zapewnienie ciągłości szkolenia żołnierzy sterujących takimi okrętami. W wyposażeniu Wojska Polskiego, w ramach programu „Murena”, znajdzie się również 6 lekkich okrętów rakietowych. Z założeniem Planu Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035 kontynuowane będą również zakupy armatohaubic Krab, KTO Rosomak i moździerzy samobieżnych. Zgodnie z programem „Pustelnik”, zakupione zostaną nowoczesne i lekkie wyrzutnie przeciwpancerne pocisków kierowanych. Zgodnie z założeniami planu, postsowieckie i wysłużone już wozy piechoty BWP-1 zostaną zastąpione nowoczesną konstrukcją produkowaną w Polsce. To wszystko stanie się faktem, dzięki programowi „Borsuk”. W ramach programu „Wilk” zostaną pozyskane czołgi nowej generacji, a dzięki programowi „Balsa” nasze siły militarne zostaną wyposażone w nowoczesne inżynieryjne roboty, które wspomagają pracę saperów. Wykrywają oraz neutralizują one niewybuchy, a także zdalne urządzenia wybuchowe. Roboty te są opracowywane przez polską inżynierię. W ramach Planu Modernizacji Technicznej przewidzianych jest jeszcze kilka innych programów, które pomogą w nowoczesnym uzbrojeniu, a także wyszkoleniu polskiej armii. Polskie Siły Zbrojne posiadają na stanie sporo przestarzałego sprzętu. Nie ma co się z tym kryć, gdyż taka niestety jest prawda. Jednakże w skład uzbrojenia naszej armii weszło również naprawdę sporo solidnych, nowoczesnych pojazdów, broni i urządzeń wojskowych, których liczba będzie się tylko powiększać. Zgodnie z założeniami Planu Modernizacji Technicznej, do 2035 roku, a być może jeszcze szybciej, mamy szanse stać się poważną siłą militarną w Europie. Dzięki nieustannym szkoleniom profesjonalnych żołnierzy, którzy otrzymują coraz to nowsze uzbrojenie na stan, mamy pewność, że nasze granice są dobrze strzeżone. Autorzy: Kornelia Podgórska Brygida Konopka-König Ostatnia aktualizacja: . 368 649 138 199 399 702 27 18

miny w wojsku polskim