Zmiana nawyków. Pij dużo płynów. Spowoduje to zwiększenie ilości wydalanego moczu, a w konsekwencji sprawne usuwanie bakterii z dróg moczowych. Nie powstrzymuj się od wizyt w toalecie, szczególnie po stosunku. Unikaj środków plemnikobójczych. Włącz do diety błonnik, by unikać zaparć. Dbaj o higienę intymną, używając Dlaczego i jak zarażamy się w szpitalu? Kto jest winny i czy w ogóle jesteśmy w stanie uniknąć zakażeń w placówkach szpitalnych? osoby - w tym 242 pacjentów i 21 osób personelu medycznego - w 2016 roku uległo zakażeniom w szpitalach na Dolnym Śląsku. Należy podkreślić, że do tej grupy należą zarówno pacjenci, którzy z zakażeniem do szpitala już przyszli oraz ci, u których zakażenie rozwinęło się podczas pobytu w szpitalu. Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w ubiegłym roku ogniska epidemiczne zarejestrowano w 14 szpitalach. Niestety, w wyniku zakażenia Klebsiellą pneumoniae (odpowiedzialna przede wszystkim za zagrażające życiu zapalenie płuc czy choroby układu pokarmowego ) zmarła jedna Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych, mówi nam, że 60 procent zakażeń szpitalnych wywołują bakterie, w tym 2/3 to szczepy Gram-ujemne, 10 procent to wirusy, 10 procent to grzyby, a pozostałe 20 procent to inne W krajach rozwiniętych zakażenia szpitalne dotyczą 8 procent wszystkich hospitalizacji, zaś w krajach rozwijających się problem ten dotyczy 25 procent hospitalizacji - wylicza prof. danych za 2016 rok, najwięcej zakażeń na Dolnym Śląsku spowodowanych byłobakterią Clostridium difficile (wywołującą rzekomobłoniaste zapalenie jelit), Klebsiellą pneumoniae, norowirusami (powodującymi wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego), wirusem grypy A/H1N1, Acinetobacterem baumannii (powodujący zakażenia u pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej terapii), gronkowcem złocistym opornym na metycylinę, Enterobacterem cloacae ESBL (będącym przyczyną chorób układu oddechowego, infekcji układu moczowego, zapalenia stawów i zapalenia zastawek serca), drożdżakami, grzybami, salmonellą, shigellą (wywołującą krwawą biegunkę) czy adenowirusami lub rotawirami. Ewa Lewczyk, przewodnicząca zespołu kontroli zakażeń szpitalnych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej, podkreśla, że wskaźnik skorygowany (bez pacjentów na pobytach jednodniowych i pacjentów dializowanych) zakażeń wynosi w ostatnich latach około 2 procent. - Zakażenia szpitalne dzielimy najczęściej według ich lokalizacji. Różne typy zakażeń szpitalnych mogą dominować na różnych oddziałach - na oddziałach chorób wewnętrznych mamy inne zakażenia niż np. na chirurgicznych. Na jednych oddziałach będą więc dominować zakażenia układu oddechowego lub przewodu pokarmowego, a na innych zakażenia miejsca operowanego - wyjaśnia problemem w leczeniu zakażeń szpitalnych są tzw. pałeczki Gram-ujemne, jak Klebsiella pneumoniae ESBL(+), które są wrażliwe tylko na niewielką liczbę antybiotyków, co oznacza, że trudno je Kolejnym problemem są pałeczki z rodzajów Acineto-bacter i Pseudomonas. W niektórych zakażeniach, np. krwi, przewagę mogą zyskiwać gronkowce będące florą fizjologiczną skóry. Zakażenia te występują zwłaszcza na oddziałach leczących chore noworodki lub pacjentów onkologicznych i hematologicznych, gdzie istnieje konieczność długiego utrzymywania cewników naczyniowych. Drobnoustroje te bowiem zasiedlają zwłaszcza sztuczne materiały. Dodatkowo, dla pacjentów z ciężką immunosupresją groźne są grzyby drożdżopodobne i pleśniowe - wylicza Ewa sobie to zrobiliśmyCo zwiększa ryzyko zakażenia szpitalnego? Przede wszystkim pacjenci ze skrajnych grup wiekowych (wcześniaki i osoby starsze), chorzy onkologiczni, mający słabą odporność i obarczeni np. cukrzycą, a także rozwój medycyny i duża liczba inwazyjnych procedur, którym ci chorzy są poddawani. Profesor Krzysztof Simon zwraca uwagę tak fakt, że istotnym czynnikiem w zakażeniach, również tych szpitalnych, są patogeny alarmowe odporne na większość antybiotyków. - Można powiedzieć, że sami sobie to zrobiliśmy. Zbyt dużo antybiotyków, przerywana antybiotykoterapia - to wszystko powoduje, że takie patogeny, chcąc przetrwać uodporniają się na leki. Obecnie mamy kryzys antybiotykoterapii związany z tym, że coraz więcej bakterii jest odpornych na leki - tłumaczy konsultant to dr Magdalena Hurkacz, farmakolog kliniczny z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Zdarza się, że lekarze stosują antybiotyki „na wyrost” przy objawach sugerujących infekcję wirusową, czyli przy przeziębieniach, gdyż chcą uniknąć powikłań w postaci infekcji bakteryjnej - wyjaśnia dr Hurkacz. - Problem jednak w tym, że my jako pacjenci nie stosujemy antybiotyków właściwie. Przerywamy antybiotykoterapię w czasie jej trwania, gdyż widzimy poprawę stanu zdrowia. Powoduje to zjawisko występowania ukrytego (bezobjawowego) zakażenia, gdy nie wszystkie bakterie ulegają zniszczeniu. Zatem infekcja „tli się” w organizmie i gdy zmniejsza się nam odporność w wyniku np. przemęczenia, braku snu, przebytej choroby czy innych stosowanych leków (np. z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych) i lekarz zaleci stosowanie antybiotykoterapii, to jest ona nieskuteczna, ponieważ bakterie już zdążyły się uodpornić na podany antybiotyk - kończy dr Hurkacz. Szpitale ściśle trzymają się określonych przepisów. Stosują izolację standardową, ze szczególnym naciskiem na higienę rąk czy też sterylizację narzędzi chirurgicznych czy dezynfekcję i dekontaminację powierzchni, sprzętu, sal chorych oraz sal W zależności od rodzaju rozpoznanego zakażenia, prowadzona jest izolacja, np. kontaktowa, uwzględniająca dodatkowe środki ochronne i preparaty dezynfekcyjne. Jeżeli więcej niż jeden pacjent jest zakażony tym samym drobnoustrojem, to możemy ich izolować w jednej sali (kohortacja) - wylicza Ewa Lewczyk ze szpitala przy ul. gronkowca idą do sądu - O ODSZKODOWANIACH CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIESzpitale, nawet te spełniające wszelkie rygorystyczne procedury antyseptyczne, nie są w stanie pozbyć się całkowicie bakterii chorobotwórczych. Jeżeli pacjent leży długo w szpitalu i do tego ma obniżoną odporność, to prędzej czy później ulega zakażeniu. Piotr Żmuda z kancelarii odszkodowawczej zajmującej się sprawami medycznymi mówi, że miesięcznie ma kilka spraw z całego kraju dotyczących odszkodowań dla pacjenta za zakażenie szpitalne. Najczęściej sprawy dotyczą zakażenia gronkowcem (MRSA), nieco rzadziej HCV, HBV, HIV czy pałeczką ropy błękitnej. Należy jednak pamiętać, że nie każde zakażenie związane z pobytem w placówce medycznej jest podstawą do dochodzenia roszczeń W polskim prawie obowiązuje zasada winy stanowiąca jedną z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Oznacza to, że trzeba wykazać nieprawidłowe działanie placówki polegające np. na niedostatecznej sterylizacji i dezynfekcji narzędzi, czy złym stanie sanitarnym pomieszczeń. Sam fakt zakażenia nie wystarczy, gdyż część społeczeństwa jest nosicielami różnych patogenów np. gronkowca, który atakuje osłabiony po zabiegu operacyjnym organizm i nie jest to wina personelu medycznego - wyjaśnia że odszkodowanie zależy od skutków, jakie zakażenie wywarło na zdrowiu Jeżeli poszkodowany całkowicie lub częściowo utracił zdolność do pracy zarobkowej albo jeśli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego naprawienia szkody odpowiednią rentą. Z ważnych powodów sąd może zamiast renty lub jej części przyznać poszkodowanemu odszkodowanie jednorazowe - informuje Krystyna Barbara Kozłowska, Rzecznika Praw wysokość odszkodowania za zakażenie, rozstrój zdrowia czy uszkodzenie ciała wynosi obecnie 100 tysięcy złotych.
Odszkodowanie za zakażenie rany pooperacyjnej w szpitalu jako błąd medyczny. Odpowiedzialność deliktowa wywodzona z art. 415 KC (wina własna zakładu opieki zdrowotnej za błędy organizacyjne, brak higieny, niedostatki sprzętu, wadliwe procedury, itp.) i art. 430 KC (wina personelu medycznego) wymaga wykazania łącznie trzech
Z tego wpisu dowiesz się: Czym jest gronkowiec złocisty MRSA i dlaczego tak wiele osób zakaża się nim w szpitalu? Jakie są skutki zakażenia gronkowcem? Jak udowodnić zakażenie gronkowcem w szpitalu? Odpowiedzialność szpitala a adekwatny związek przyczynowy, czyli możliwość łatwiejszego uzyskania odszkodowania Jakie odszkodowanie i zadośćuczynienie możesz otrzymać za zakażenie gronkowcem w szpitalu? Trafiasz do szpitala pod specjalistyczną opiekę i choć Twój stan zdrowia teoretycznie powinien się poprawić, to z czasem zaczynasz czuć się gorzej. Niestety jest to scenariusz, który spotkał niejednego pacjenta, a przyczyną nieraz okazuje się zakażenie gronkowcem. Jak w takiej sytuacji pociągnąć szpital do odpowiedzialności i czego możesz się domagać? Czym jest gronkowiec złocisty MRSA i dlaczego tak wiele osób zakaża się nim w szpitalu? Zakażenia szpitalne nie należą do rzadkości, a duża część z nich związana jest z bakterią gronkowca złocistego (staphylococcus aureus). Dzieje się tak nie bez powodu. Około 30% osób jest jej nosicielem. Może przenosić bakterię na powierzchni skóry, w nosie lub w gardle, a jednocześnie nie wykazywać żadnych objawów. Dopiero gdy staphylococcus aureus dostanie się do wnętrza organizmu, pojawią się dolegliwości. Właśnie dlatego szpital należy do tych miejsc, w których często dochodzi do zakażenia gronkowcem. Bakteria może przenosić się drogą kropelkową, przez krew czy zakażony pokarm. W szpitalu ma więc ku temu mnóstwo okazji. Tym bardziej, że odporność wielu pacjentów jest obniżona, choćby z uwagi na przebyte choroby i operacje. Co więcej, niektóre szczepy gronkowca określa się nawet mianem „szpitalnych”. Oznacza to nie tylko, że właśnie w takim środowisku istnieje duża szansa zakażenia. Aby przetrwać w specyficznych warunkach, „szpitalne” szczepy gronkowca musiały też wykształcić odporność na antybiotyki. A to z kolei sprawia, że ich leczenie może okazać się trudniejsze. Jakie są skutki zakażenia gronkowcem? Gronkowiec może zaatakować każdą część ciała. Skutki zakażenia będą się więc różnić w zależności od organu. Do tych najczęściej występujących można zaliczyć: zakażenie ropne skóry, tkanek podskórnych, czyraki, liszajce, trądzik, silne swędzenie, zapalenie ucha, podpuchnięte powieki, zaczerwienienie, jęczmień oka, przewlekłe zapalenie zatok. Wprawdzie te objawy nie wydają się groźne. Pamiętaj jednak, że skoro niektóre rodzaje gronkowca wykazują odporność na antybiotyki, to mogą prowadzić do poważnych powikłań. Mowa tu chociażby o wystąpieniu sepsy czy zapalenia płuc. A te, jeśli nie będą prawidłowo leczone, w skrajnych przypadkach kończą się śmiercią. Jak udowodnić zakażenie gronkowcem w szpitalu? Niezależnie jednak od rodzaju szczepu, aby otrzymać odszkodowanie za zakażenie gronkowcem w szpitalu, musisz wykazać, że do infekcji doszło właśnie w związku z przebywaniem w danej placówce. Do obowiązków szpitala należy dbanie o czystość i sterylność, a tym samym zapobieganie sytuacjom, w których szczepy gronkowca mogą się przenieść do Twojego organizmu np. poprzez operowane rany. Masz więc prawo pociągnąć go do odpowiedzialności. Aby jednak rzeczywiście można było mówić o błędzie medycznym i co za tym idzie – prawie do odszkodowania, musisz wykazać 3 rzeczy: niewłaściwe postępowanie szpitala (np. nieprzestrzeganie zasad higieny), szkodę, czyli negatywne następstwa związane z zakażeniem, związek pomiędzy niewłaściwym postępowaniem a zakażeniem. Najwięcej problemów może stwarzać ta ostatnia kwestia. W wielu przypadkach trudno udowodnić, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy między Twoim pobytem w szpitalu a zakażeniem gronkowcem złocistym. Sprawy dotyczące zakażeń szpitalnych to więc o tyle trudny temat, że nie jesteś w stanie jednoznacznie wskazać ani udowodnić, w którym momencie bakteria przedostała się do Twojego organizmu. Pewną pomocą może się tu okazać np. raport od szpitala, z którego będzie wynikało, że podczas Twojego pobytu w placówce wystąpiły też inne przypadki zakażenia. Tak samo jak duże znaczenie będzie mieć fakt, że objawy pojawiły się w niewielkim odstępie czasu od wizyty w szpitalu. W tego rodzaju sprawach często powołuje się również biegłych. Pomagają oni ustalić, czy dany przypadek rzeczywiście można uznać za zakażenie szpitalne. Odpowiedzialność szpitala a adekwatny związek przyczynowy, czyli możliwość łatwiejszego uzyskania odszkodowania Nawet na podstawie wyżej wymienionych dowodów nie zawsze jednak będziesz mieć pewność, że do zakażenia doszło akurat w szpitalu. Nie oznacza to jednak, że nie otrzymasz odszkodowania. Z pomocą przychodzi Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 27 lutego 1996 roku (II CKN 625/97) stwierdził, że: w procesach lekarskich sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą jego organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód – ze względu na właściwości procesów biologicznych – często nie jest możliwy do przeprowadzenia. Tym samym związek przyczynowo-skutkowy między postępowaniem lekarza a zakażeniem nie musi być pewny. Wystarczy wysokie prawdopodobieństwo, że do zakażenia doszło właśnie w szpitalu. Jakie odszkodowanie i zadośćuczynienie możesz otrzymać za zakażenie gronkowcem w szpitalu? Za zakażenie szpitalne należy Ci się przede wszystkim odszkodowanie. Powinno ono obejmować koszty i straty poniesione w związku zakażeniem gronkowcem. Mowa tu o wydatkach na leczenie, zakup lekarstw, sprzętu medycznego itd. Wysokość odszkodowania zależy przy tym od poniesionych strat i kosztów. Jednocześnie to Ty musisz udowodnić rozmiar szkód. To więc od przedstawionych przez Ciebie dowodów (np. rachunków, faktur) zależy, czy otrzymasz odszkodowanie pełnej wysokości. Druga kwestia to zadośćuczynienie za poniesioną krzywdę. Taka kwota ma Ci zrekompensować odczuwanie bólu, cierpienia psychiczne oraz niedogodności związane z dłuższym przebywaniem w szpitalu. Ustalenie zadośćuczynienia konkretnej wysokości jest już więc pewnym wyzwaniem. Nie ma tu konkretnych widełek, trudno też o ścisłe wyliczenia. Widomo jedynie, jakie kwestie mogą zostać wzięte pod uwagę. Mowa tu chociażby o Twoim wieku, nasileniu i czasie trwanie cierpienia oraz bólu czy prognozach na przyszłość. To jednak sąd ostatecznie ustali, czy proponowana przez Ciebie kwota jest adekwatna do poniesionych krzywd. Warto też dodać, że obok odszkodowania i zadośćuczynienia czasem będzie Ci przysługiwać także renta. Masz do niej prawo, gdy w wyniku zakażenia całkowicie lub częściowo stracisz zdolność do pracy zarobkowej, wzrosną Twoje potrzeby albo zmniejszą się widoki powodzenia na przyszłość. Odszkodowanie za zakażenie gronkowcem w szpitalu – podsumowanie Zakażenie gronkowcem złocistym często wiąże się z łagodnymi objawami, ale może prowadzić do poważnych powikłań jak sepsa czy zapalenie płuc. Jeśli do zakażenia doszło podczas Twojego pobytu w szpitalu, możesz otrzymać odszkodowanie, zadośćuczynienie, a czasem także rentę. Konieczne będzie udowodnienie: szkody, nieprawidłowego postępowania, które doprowadziło do zakażenia oraz związku przyczynowego między tymi dwiema kwestiami. Często nie da się wykazać, że bakteria gronkowca dostała się do Twojego organizmu akurat w szpitalu. Wystarczy jednak samo udowodnienie, że jest to bardzo prawdopodobne. Już na tej podstawie możesz otrzymać przysługujące Ci świadczenia.
Szacuje się, że rocznie w krajach Unii Europejskiej u około 4 100 000 hospitalizowanych pacjentów występują zakażenia szpitalne. Liczba zgonów będących bezpośrednim następstwem tych zakażeń wynosi około 37 000.
Zakażenia szpitalne, czyli zakażenia, które nie są przyczyną pobytu pacjenta w szpitalu, a które rozwinęły się w okresie hospitalizacji, to poważny problem lecznic. Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, dotyczą od 5 do 10 proc. osób leczonych szpitalnie. To co najmniej 400 tys. osób. Źródłem przenoszenia bakterii mogą być brudne ręce personelu medycznego, niejałowy sprzęt, skażone otoczenie chorego, a także przyjmowanie pacjentów wymagających szczególnych warunków hospitalizacji bez ich zapewnienia. Rzecznik Praw Pacjenta przeprowadził postępowanie administracyjne wobec jednego ze szpitali w województwie lubuskim, w którym stwierdził nieprawidłowości polegające na niewykonywaniu badań przesiewowych przy przyjęciu do szpitala w kierunku wystąpienia bakterii Klebsiella pneumoniae ? potocznie zwanej New Delhi ? u wszystkich pacjentów, którzy byli hospitalizowani w ciągu ostatniego roku, niezależnie od miejsca tej hospitalizacji. Przez brak badań doszło do zakażenia u innych pacjentów tą groźną bakterią, wyjątkowo oporną na niemal wszystkie antybiotyki. Obowiązkiem podmiotu leczniczego jest podjęcie stosownych działań zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. W sprawie z Lubuskiego tzw. pacjent zero w trakcie przekazywania do szpitala nie został poddany badaniu w kierunku wykrycia patogenów. Konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii dla województwa lubuskiego potwierdził w swojej opinii, że badania takie są rutynowe i powinny być wykonane u tego pacjenta, a także u innych pacjentów, którzy uprzednio byli hospitalizowani w innych szpitalach. Poważnym błędem było też to, że po wykryciu patogenu w piątej dobie u pacjenta zero, w szpitalu nie zrobiono żadnych badań przesiewowych u pozostałych pacjentów. W rezultacie doszło do zakażenia 50 pacjentów. Szpital przeprowadzał obowiązkowe badania przesiewowe tylko u tych pacjentów, którzy uprzednio byli hospitalizowani w szpitalach warszawskich. Zdaniem Rzecznika Praw Pacjenta, nie było to uzasadnione, zważywszy że do szpitala byli przewożeni pacjenci z innych ośrodków w kraju. Ponadto w każdym regionie Polski może wystąpić zwiększone występowanie patogenu. Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził zasadność decyzji Rzecznika Praw Pacjenta (wyrok z 25 marca 2021 r. sygn. akt II OSK 3000/20). - Przepisy ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie ograniczają koniecznych badań laboratoryjnych do pacjentów z określonego regionu kraju czy też do poszukiwania konkretnych patogenów chorobotwórczych. Zagrożenie wynikłe z danego patogenu powinno być czynnikiem, który determinuje wdrożenie odpowiedniej procedury pozwalającej na szybkie wykrycie źródła zakażenia, a następnie izolację osoby chorej. Takiej procedury w szpitalu zabrakło. Powinien był on dochować należytej staranności i we współpracy z odpowiednimi organami sanitarnymi ustalić czy dane patogeny występują w środowiskach szpitalnych, a następnie zrewidować dotychczasowy sposób działania - wskazał NSA. W tej sprawie Rzecznik Praw Pacjenta skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do działania w postępowaniu cywilnym na prawach przysługujących prokuratorowi i wytoczył powództwa z żądaniem zasądzenia od podmiotu leczniczego na rzecz trojga poszkodowanych pacjentów zadośćuczynienia z tytułu naruszenia ich praw. Postępowania te nadal się toczą.
Odszkodowanie za śmierć w wyniku zwiększonej leukocytozy, CRP, istnienie stanu zapalnego jako błąd medyczny lekarza w szpitalu Poznań Niezależnie jednak od cytowanej normy, obowiązek zapewnienia pacjentom bezpiecznych warunków w trakcie hospitalizacji bądź korzystania z usług medycznych wynika również z podstawowych zasad etycznych. Sprawy o zadośćuczynienie za zakażenie w szpitalu gronkowcem złocistym, praktycznie nie da się przeprowadzić bez opinii biegłego. Bez opinii można przeprowadzić postępowanie przed wojewódzką komisją ds. orzekania o zdarzeniach medycznych, jednak coraz rzadziej zalecam klientom tę drogę postępowania. Jak pewnie wiesz, sprawy w sądzie potrafią wlec się prawie w nieskończoność. Nie wszystkie, bo zdarzają się przypadki szybkiego działania sądu czy innych organów państwowych. Sprawy o błędy medyczne jednak królują w tym niechlubnym zestawieniu. Przyczyn jest kilka, jednak prawnicy zajmujący się prawem medycznym niemal jednogłośnie wskazują najważniejszą – trudności w uzyskaniu porządnej opinii biegłego, bez której w procesie medycznym ani rusz. Kilka lat temu nawiązałem współpracę z Panią Katarzyną, która została zakażona gronkowcem złocistym (szczep MRSA) w jednym ze szpitali w zachodniej Polsce. Do zakażenia doszło w trakcie operacji ortopedycznej. W tym przypadku sytuacja była ułatwiona o tyle, że w dokumentacji medycznej mieliśmy wprost napisane, że „w wyniku przeprowadzonego zabiegu doszło do zakażenia pacjentki bakterią staphyloccocus aureus szczepu MRSA„. Zadośćuczynienie za zakażenie bakterią w szpitalu – czy jest możliwe? Samo zakażenie bakterią w szpitalu, to jednak za mało by wywalczyć w sądzie zadośćuczynienie lub odszkodowanie (to nie to samo!). Ważne jest to, żeby móc przypisać szpitalowi odpowiedzialność za spowodowanie konkretnego zakażenia. Sądy i biegli wychodzą bowiem z założenia, ze zakażenie gronkowcem w szpitalu to coś, co może przytrafić się każdemu. Szpital jest bowiem miejscem, w którym dochodzi do nagromadzenia przeróżnych bakterii i czasami zakażenie traktowane jest jako coś, czego nie można uniknąć. Szpital musi udowodnić w sądzie, że zrobił wszystko by zapobiec zakażeniu. Jak w takim razie udowodnić zakażenie gronkowcem w szpitalu? W tym przypadku szpital nie zrobił wszystkiego. A właściwie nie zrobił kilku rzeczy. Zespół operacyjny nie został przeszkolony z procedury przeciwdziałania zakażeniom (mimo, że taka procedura została formalnie sporządzona), ponadto w dokumentacji medycznej nie znaleziono wpisów dotyczących obowiązkowej przy tego rodzaju zabiegach antybiotykoterapii operacyjnej. Według wewnętrznych zaleceń, powinna ona trwać 24 godziny przed operacją. Nie wiemy czy antybiotykoterapia była stosowana – nie została odnotowana w karcie zleceń lekarskich, nie znalazła się także w karcie wypisowej ze szpitala. Świadkowie zeznawali różnie. Zakończenie sprawy Kilka miesięcy temu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd okręgowy przyznał Pani Katarzynie 110 000 zł złotych zadośćuczynienia za zakażenie gronkowcem w szpitalu. Zgodziliśmy się z sądem, że zakażenie gronkowcem złocistym spowodowane jest winą szpitala, natomiast przyznana kwota była nieco za niska. Złożyliśmy apelację od tego wyroku. Sąd apelacyjny podwyższył zasądzoną kwotę do 200 000 zł i oddalił apelacje szpitala i ubezpieczyciela. Wyrok jest już prawomocny. O podobnej sprawie pisałem już również kilka miesięcy temu we wpisie pt. „Zakażenie gronkowcem złocistym MRSA – wygrana pacjentki ze szpitalem. Spraw o zakażenia szpitalne prowadzimy w kancelarii całkiem sporo, chociaż nie zawsze są to akurat gronkowce. Jeśli interesują Cię zagadnienia, takie jak odszkodowanie za błąd lekarski, czy odszkodowanie za podanie niewłaściwego leku, to prowadzony przeze mnie blog o prawie medycznym z pewnością rozjaśni Ci tego typu kwestie. Jeśli chcesz skonsultować się z nami w swojej sprawie, chętnie odpowiemy na Twoje pytania.
W takiej sytuacji możesz uzyskać odszkodowanie i inne typy świadczeń za to, że ktoś zaraził Cię koronawirusem w szpitalu. Odszkodowanie za zakażenie SARS-CoV-2 przysługuje Ci nie tylko po hospitalizacji w szpitalu. Takie świadczenie jest zasadne także podczas pobytu w domu opieki społecznej i domu spokojnej starości.
Zakażenia szpitalne to problem poważny, a można go w prosty sposób zminimalizować. Prof. Didier Pittet – szwajcarski naukowiec – udowodnił, że odpowiednia higiena rąk daje gwarancję redukcji zakażeń … Z powodu zakażeń szpitalnych bywają zamykane nie tylko poszczególne oddziały szpitala ale i całe szpitale. Zakażenie na oddziale szpitalnym mogą wywołać nie tylko bakterie, ale również priony, wirusy… Superbakterie to prawdziwe zagrożenie dla ludzkości. Wywołują groźne zakażenia szpitalne. Najpierw superbakterie pojawiły się w szpitalach - to one, obok wirusów i grzybów, odpowiadają za zakażenia s… Jeśli doszło do zakażenia szpitalnego, to zgodnie z nową ustawą, nie musisz po odszkodowanie od razu iść do sądu - możesz zgłosić to w urzędzie wojewódzkim. Dzięki temu odszkodowanie za zakażenie szp… Zakłady lecznicze (szpitale) ponoszą odpowiedzialność cywilną za szkody wyrządzone pacjentowi, a w razie jego śmierci osobom bliskim na zasadzie winy. Odpowiedzialność ta może być deliktowa (odpowied… Odszkodowanie za zakażenie szpitalne będzie ci łatwiej uzyskać, jeśli poprosisz o pomoc doświadczonego prawnika. On też pomoże ci ustalić, jaką konkretnie kwotę należy umieścić w pozwie. Istotne jest… Odszkodowanie za zakażenie szpitalne możesz uzyskać przed sądem. Co więcej, w zależności od tego, jak groźne dla twojego zdrowia okazało się zakażenie szpitalne, możesz domagać się od szpitala równie… . 240 46 284 395 140 436 365 751

zakażenie bakterią w szpitalu odszkodowanie